tropikalna zima mi odpowiada , ponad 30 stopni i nie czuc skwaru jak na staraku w super cieple lato...
przelecialo sie nad oceanem i co, inny swiat? nie ma logosow coca coli bilbordow i innych takich, jest cieplo jest dobrze, sa dobrzy ludzie jak narazie, usmiechnieci zyczliwi podspiewujacy cos tam pod nosem... stolica Kuby architektonicznie sie wali i umiera, umiera stara swietnosc i bogactwo ktore sie wyczuwa... ale zostaja ludzie i znowu ci ludzie... wokol nich sie wsystko tu kreci miasto zyje w ludziach a nie ludzie w miescie. kilka odnowionych na pokaz turystom ulic a reszta odrapana i szara...sie idzie przecznica za przecznica dom za domem zaglada sie mimowolnie do domow ktore dzieli tylko prog a tam to samo sztuczne kwiaty telewizory bujane fotele i kolorowe kiczowate obrazki i Che wszechobecny, a wszystko na 6 metrach kwadratowych i ludzie znowu ci ludzie kilka pokolen tam w tych malych mieszkaniach razem bez chwili samotnosci i na ulicach kraweznikach i dachach...i w centrum gwar ruch chalas i krzycza zaczepiaja kombinuja jest dobrze jest inaczej...
a teraz jeszcze inaczej w Trinidadzie kolorowo brukowo i cicho sie pobedzie sie zobaczy... i palmy a gdzie ta plaza???...... i powietrze.org tez tu oddycha
poniedziałek, 25 lutego 2008
poniedziałek, 18 lutego 2008
Kuba
Będzie pewnie trochę przerwy w dostarczaniu fotsów, do 8 marca (a może z kubańskich kafejek internetowych coś się uda wrzucić). Więcej informacji na http://www.powietrze.org/
sobota, 16 lutego 2008
wtorek, 12 lutego 2008
niedziela, 10 lutego 2008
piątek, 8 lutego 2008
środa, 6 lutego 2008
wtorek, 5 lutego 2008
niedziela, 3 lutego 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)