Anonimowy pisał...
KIM JEST PAN HENRYK? Moja ulubiona historia o mężczyznie z miasta K.: jestem na miedzynarodwej konferencji w miescie G. Opowiadam o problemach zwiazanych z budowa mostu w miescie T. i zaniedbanych z powodu braku drugiego mostu terenach. Z moich ust ku wielkiemu wlasnemu zdziwieniu plyna angielskie slowa, ale stres jak cholera, ze jak skoncze, to posypia sie pytania (w jezyku rowniez wyspiarskim), ktorych nie zrozumiem, wiec nie odpowiem, albo odpowiem zle... Wiec mowie coraz dluzej i dluzej, zeby odwlec te cholerna chwile pytan i nagle koncza mi sie slowa, tematy wszystko. STOP zaczynaja pytac. Pierwsze pytanie rozumiem, uff.. odpowiadam... i nagle w polowie mojej wypowiedzi wstaje piecdziesiecioparoletni facet i zaczyna nawijac o sytuacji lewobrzeznego miasta T. w kontekscie gotyku starowki tegoz miasta. Rzecz zupelnie bez zwiazku z tym o czym mowilam, ale Zachodniacy sa zachwyceni. Uciekam po cichu ze sceny, facet nawija jeszcze przez 10 minut o gotyku. Wszyscy sa w szoku, dla mnie to wybawca wiec go uwielbiam... w koncu prowadzacy zmuszaja go do zejscia ze sceny. Po wszystkim pytam goscia, czy mieszkal kiedys w miescie T. skoro tyle o nim wie. Facet - przedstawia mi sie pan Henryk - pochodzi z miasta K., a miasto T. zna tylko przejazdem ;) Mysle sobie - bajer typowy dla chlopakow z miasta K. ;) No i wazna informacja - Pan Henryk nie byl zaproszonym gosciem - chodzi sobie po prostu po wszystkich konferencjach kulturalnych w miescie G. Zdjecia mojego bohatera udostepnie...
KIM JEST PAN HENRYK? Moja ulubiona historia o mężczyznie z miasta K.: jestem na miedzynarodwej konferencji w miescie G. Opowiadam o problemach zwiazanych z budowa mostu w miescie T. i zaniedbanych z powodu braku drugiego mostu terenach. Z moich ust ku wielkiemu wlasnemu zdziwieniu plyna angielskie slowa, ale stres jak cholera, ze jak skoncze, to posypia sie pytania (w jezyku rowniez wyspiarskim), ktorych nie zrozumiem, wiec nie odpowiem, albo odpowiem zle... Wiec mowie coraz dluzej i dluzej, zeby odwlec te cholerna chwile pytan i nagle koncza mi sie slowa, tematy wszystko. STOP zaczynaja pytac. Pierwsze pytanie rozumiem, uff.. odpowiadam... i nagle w polowie mojej wypowiedzi wstaje piecdziesiecioparoletni facet i zaczyna nawijac o sytuacji lewobrzeznego miasta T. w kontekscie gotyku starowki tegoz miasta. Rzecz zupelnie bez zwiazku z tym o czym mowilam, ale Zachodniacy sa zachwyceni. Uciekam po cichu ze sceny, facet nawija jeszcze przez 10 minut o gotyku. Wszyscy sa w szoku, dla mnie to wybawca wiec go uwielbiam... w koncu prowadzacy zmuszaja go do zejscia ze sceny. Po wszystkim pytam goscia, czy mieszkal kiedys w miescie T. skoro tyle o nim wie. Facet - przedstawia mi sie pan Henryk - pochodzi z miasta K., a miasto T. zna tylko przejazdem ;) Mysle sobie - bajer typowy dla chlopakow z miasta K. ;) No i wazna informacja - Pan Henryk nie byl zaproszonym gosciem - chodzi sobie po prostu po wszystkich konferencjach kulturalnych w miescie G. Zdjecia mojego bohatera udostepnie...
12 komentarzy:
...czy to Carlos? (tak sie zmienil w Toruniu?!)podro zabojco
NIE TO KOLEJNY sAMSON
Ciekaw jestem ilu tych Samsonow jest na Staraku? A chyba to nie Carlos, bo jak go dzis rano widzialem w lustrze, to nie byl jeszcze w tak zaawansowanym stanie...
to może w niedziele wspólny przejazd rowerowy z jednej na drugą strone konina? byle nie za wiele nas bo sie zawali i runiemy do kanału ulgi. przy okazji podziękujemy panu prezydentowi i jego pobratyńcom za trud jaki włożył w budowe tego wiekopomnego dzieła. przyszłe pokolenia bedą pieśni o budowli śpiewały...
I co nikt nie zna bohatera?
Wiec pozostaję samotna w uwielbieniu...
No może nowy most w miescie T. znow bedzie za długi i kawalek Wam skapnie, drogie Samsony...
...swojska puszka widac, ze z Konina...
wąs niewąski, pewniakiem w hucie robił i mu się znudziło... gotykiem się zajął. no i może wuj go zna...
MAĆKU ! TOTEM POTEM ! NAJWAŻNIEJSZE TO TVP KULTURA W SOBOTĘ O 22 Z MINUTAMI. NAGRAJ!! MAGNUM. NARODZINY LEGENDY! I O FOTOGRAFIĘ TU CHODZI, BY UPRZEDZIĆ SAMSONOWE KOMENTARZE!!
a co on tak zapamietale fotografował że stał sie legendą?
pewnie jezdzacych na rowerach z pileczka pingpongowa w ustach i bez siodelek amatorow penisa, o pardon tzn: tenisa stolowego;))
to tytuł filmu Jędrku Samsonie
Prześlij komentarz